Kastracja samca świnki morskiej (kawii domowej)

Opublikowano:

autor:

Lek. Wet. Lidia Lewandowska

Niektórzy właściciele świnek morskich (kawii domowych) stają w pewnym momencie przed dylematem – kastrować czy nie kastrować swoje zwierzątko. Statystycznie u tego gatunku zabieg ten nie jest przeprowadzany często, czasem jednak występują wskazania do wykonania go. Jakie?

KIEDY KASTROWAĆ SAMCA ŚWINKI MORSKIEJ (KAWII DOMOWEJ)?

Istnieje kilka powodów, które skłaniają opiekunów do umówienia samczyka na taki zabieg. Oto najczęstsze z nich:

  • Pomyłka sprzedawcy

Ktoś chciał mieć dwie samiczki, albo dwa samczyki i takie zwierzątka zakupił. Niestety, po jakimś czasie okazało się, że chłopczyk jest dziewczynką, albo dziewczynka chłopcem i pojawił się problem, ponieważ w planach nie było domowej hodowli świnek. Niektórzy rozdzielają takie świnki i każda żyje w oddzielnej klatce, inni pozwalają im się rozmnażać, pozostali decydują się na kastrację. Świnki morskie są zwierzątkami stadnymi. Jeżeli nie planujemy rozrodu lepiej nie rozdzielać ich, lecz wykastrować samczyka. Za chwilę znów będą mogły razem zamieszkać bez ryzyka ciąży samiczki.

  • Agresja

Czasem dwa samce prowadzą ze sobą wojnę. Choć u świnek morskich bitwy nie mają tak ostrego przebiegu jak na przykład u królików, to niektórzy właściciele decydują się na kastrację bardziej agresywnego samca, aby zmniejszyć ryzyko konfliktów. Nie zawsze gwarantuje to sukces, jednak w niektórych przypadkach przynosi oczekiwany efekt.

  • Choroby

Przyczynami z powodu których lekarz weterynarii namawia właściciela świnki morskiej do kastracji samca, są choroby związane z męskim układem rozrodczym, np. – zmiany nowotworowe lub ropnie jąder, zmiany zapalne jąder, przepuklina mosznowa. Wówczas ze względów medycznych zabieg taki jest jak najbardziej wskazany.

JAK WYGLĄDA ZABIEG?

Po ogoleniu i zdezynfekowaniu skóry chirurg nacina mosznę, usuwa jądra (podwiązując uprzednio tętnicę jądrową i nasieniowód), zaszywa kanał pachwinowy a następnie linię cięcia. Zabieg nie jest mocno inwazyjny i świnka szybko wraca do zdrowia.

Ważne jest, aby chirurg który operuje świnkę miał już za sobą podobne zabiegi. Cięcie wykonuje się w nieco innym miejscu niż u reszty gryzoni. Brak doświadczenia lekarza może procentować niemożnością odnalezienia jądra (świnka ma w okolicy jąder bardzo dużo tkanki tłuszczowej) lub nie usunięcia go w całości (a w konsekwencji zachowana płodności zwierzątka). Zdarza się też, że kanał pachwinowy nie zostanie zaszyty, czego konsekwencją może być późniejsza przepuklina. Ważne jest więc, aby zabieg przeprowadzał lekarz, który ma w tym doświadczenie. Świnki powinny być znieczulane przy użyciu narkozy wziewnej.

CZEGO BOJĄ SIĘ WŁAŚCICIELE?

Znieczulenie zawsze budzi obawy i wiąże się z pewnym ryzykiem. Nic dziwnego, że się Państwo tego obawiają. Jednak mając opracowane schematy znieczulania poszczególnych gatunków zwierząt, możemy to ryzyko zminimalizować. Dobrze dobrana dawka i rodzaj leku oraz odpowiednia opieka okołooperacyjna dają dużą szansę na bezproblemowe przeprowadzenie zabiegu. 

W naszej lecznicy świnki do takich operacji znieczulamy przy pomocy narkozy wziewnej. Jest to bardzo bezpieczne znieczulenie, rzadko dające powikłania (zwłaszcza u zdrowych zwierząt). Przed zabiegiem zawsze przeprowadzamy wizytę kontrolną z pełnym badaniem klinicznym oraz badaniami krwi. Takie postępowanie znacząco zmniejsza ryzyko związane z zabiegiem.

JAK PRZYGOTOWAĆ ZWIERZĄTKO DO OPERACJI?

Po pierwsze – NIE GŁODZIĆ!!! To jest świnka morska, a nie pies czy kot. Świnki nie umieją wymiotować – nie grozi im więc zachłyśnięcie się jedzeniem z żołądka po podaniu znieczulenia. Odradzamy tylko podawanie w okresie przedoperacyjnym nowych pokarmów oraz dużych ilości warzyw wzdymających (kalafior, kapusta, brukselka).

Poza tym nie ma żadnych innych zaleceń, poza tymi, aby przynieść zwierzątko na czas do lecznicy i nie straszyć zabiegiem :)

A PO ZABIEGU?

Proszę pamiętać, że samiec po zabiegu kastracji pozostaje płodny jeszcze do 4 tygodni. Nie łączmy go więc z dziewczyną zbyt szybko, aby nie było potem jakiejś niespodzianki :)

Tydzień po zabiegu zapraszamy zawsze opiekunów na wizytę kontrolną (wliczoną w cenę zabiegu), aby sprawdzić, czy wszystko ładnie się zagoiło.

lek. wet. Lidia Lewandowska

Specjalista Chorób Zwierząt Futerkowych (od 2006r)
Lekarz z ponad 21 letnią praktyką dotyczącą leczenia zajęczaków (królików) i gryzoni
Wykładowca na sympozjach dla lekarzy weterynarii
Autorka licznych publikacji naukowych dotyczących chorób zwierząt egzotycznych
Konsultantka książek naukowych z dziedziny medycyny królików i gryzoni
Kierownik Specjalistycznej Przychodni Weterynaryjnej dla Małych Ssaków – OAZA

BIBLIOGRAFIA:

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email

czytaj również:

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies (ciasteczek) w celach analizy ruchu.