Każdy kto ma w domu szczurzą dziewczynkę, ten zapewne wie, że guzy gruczołu mlekowego u szczurów stanowią duży problem. Jest to jeden z częściej występujących nowotworów u tego gatunku zwierząt, atakujący głównie samice, sporadycznie spotykany również u samców.
Guzy pojawiają się najczęściej u zwierząt powyżej 18 miesiąca życia. Najczęstszym guzem gruczołu mlekowego stwierdzanym u tego gatunku zwierząt jest gruczolakowłókniak.
Jest to nowotwór łagodny, jednak istotnym problemem jest jego szybki wzrost. Guz w krótkim czasie osiągnąć może taki rozmiar, że utrudnia szczurkowi poruszanie się.
Może również uciskać na ważne dla życia struktury, np. cewkę moczową i mechanicznie utrudniać ich funkcjonowanie.
„Odżywianie” takiego guza – zwłaszcza gdy osiągnie dużą średnicę – jest również wielkim wysiłkiem dla organizmu.
W około 10% przypadków stwierdzamy gruczolakoraki czyli nowotwory złośliwe. Prowadzą one do szybkiego wyniszczenia organizmu, dają przerzuty do płuc i innych organów.
OBJAWY:
Właściciel zazwyczaj wyczuwa już małe guzki, jednak często czeka mając nadzieję, że nie będą rosły, albo znikną same (nie traktując ich jako zmiany nowotworowej). Tkanka gruczołowa u szczurów jest bardzo rozległa, dlatego guzy te możemy spotykać od okolicy szyi aż po okolicę odbytu. Szczurki zazwyczaj czują się dobrze.
Mimo nadziei właścicieli, małe zmiany szybko rosną stając się dużymi guzami. Mogą osiągać monstrualne wręcz rozmiary (8-10cm średnicy). Mogą występować w liczbie pojedynczej lub mnogiej.
Skóra w okolicy guza może z czasem stać się zaczerwieniona, pogrubiała, pękać (pojawiają się wtedy wrzody). W okolicy guza może zbierać się ropa, która przez otwory w skórze widoczna bywa na zewnątrz. Ze zmiany nowotworowej może też wypływać krwisty płyn o brzydkim zapachu. Są to już zazwyczaj późne stadia rozwoju nowotworu.
RÓŻNICOWANIE:
Guzy nowotworowe należy różnicować z ropniami, które również mogą pojawiać się w tej okolicy. Doświadczony lekarz z pewnością ustali z jakiego rodzaju zmianą mamy w danym przypadku do czynienia. Czasem wykonujemy biopsję i sprawdzamy zawartość guza. Próba taka może być jednak myląca, ponieważ niektóre nowotwory dają miejscowy odczyn zapalny objawiający się płynną warstwą ropy zlokalizowaną ponad guzem nowotworowym. Każdy przypadek należy badać i diagnozować indywidualnie.
PRZYCZYNY POJAWIANIA SIĘ GUZÓW:
Nie znamy dokładnych przyczyn pojawienia się guza, możemy jednak mówić o czynnikach sprzyjających jego powstawaniu, a są to:
- Czynniki genetyczne:
Szczury różnią się podatnością na rozwój nowotworu w zależności od szczepu z jakiego pochodzą – np. szczepy Buffalo (Buf), Wista-Furth, Sprague-Dawley są wysoce podatne na rozwój guzów gruczołu mlekowego, ale Fischer 344, August i ACI są już mniej wrażliwe. Szczury ze szczepu Copenhagen (Cop) i Wistar-Kyoto są natomiast wyjątkowo oporne na rozwój tego typu nowotworów. Mimo badań, dokładny mechanizm tej oporności jest nadal nieznany. Dane te istotne są w przypadku szczurów laboratoryjnych, ale mają też znaczeniu w przypadku szczurków domowych. Choć zazwyczaj nie wiemy jakie geny ma nasz szczurek i z jakiej linii pochodzi, to warto spróbować dowiedzieć się, na co chorowali jego rodzice. Jeśli w wywiadzie okaże się, że matka miała problemy z guzami gruczołu mlekowego nasz maluch znajduje się w grupie podwyższonego ryzyka odnośnie wystąpienia i u niego tej samej choroby.
- Wiek:
Ryzyko zachorowania wzrasta z wiekiem. Z moich obserwacji wynika że problemy najczęściej zaczynają się u około 1,5 rocznych szczurków. Sporadycznie spotyka się tego typu guzy u szczurów poniżej roku.
- Czynniki hormonalne:
Gruczoł mlekowy podlega wpływowi wielu różnych hormonów: prolaktyny, estrogenów, progesteronu, kortykosteroidów, hormonu wzrostu. Jest prawie pewne, że inicjacja powstawania większości (jeśli nie wszystkich) guzów gruczołu mlekowego jest zależna od stymulacji hormonalnej. Już w 1959 roku zaobserwowano, że usuniecie wpływu hormonów (poprzez usunięcie gruczołów je wydzielających) może spowodować cofnięcie się większości wywołanych chemicznie guzów gruczołu mlekowego u szczura. Kolejne raporty sugerowały, że co najmniej 2 hormony (estrogen i prolaktyna) są zamieszane w regulację hormonalną wzrostu guzów gruczołu mlekowego. Cały czas trwają badania, które mają wyjaśnić, jaka jest rola poszczególnych hormonów w rozwoju nowotworów gruczołu mlekowego u zwierząt i ludzi.
Chemicznie wywołane guzy gruczołu mlekowego u szczurów, w 80-90% cofają się po zabiegu kastracji, co oznacza, że są hormonozależne. Z czasem guz ulega jednak rozrostowi i może przemienić się w guz hormononiezależny – czyli guz który nie będą już reagował na terapię hormonalną. W jaki sposób guzy, które jeszcze niedawno do wzrostu potrzebowały stymulacji hormonalnej uzyskują hormonalną niezależność – nie zostało do końca wyjaśnione.
- Czynniki dietetyczne:
W badaniach udowodniono, że ilość tłuszczu i kalorii w diecie wpływa na rozwój guzów gruczołu mlekowego u szczurów – zarówno tych powstających spontanicznie jak i sztucznie wywoływanych (za pomocą chemicznych kancerogenów, napromieniowania czy stosowania hormonów). Wzrost spożycia tłuszczy zdaje się nie mieć wpływu na okres inicjacji (czyli okres przekształcania normalnych komórek przewodów gruczołu mlekowego w komórki nowotworowe) , pewne jest natomiast to że spożycie dużych ilości tłuszczy w okresie pobudzenia (czyli w czasie wzrostu komórek nowotworowych) prowadzi do szybszego wzrostu guza. Im dłużej zwierzę spożywa dietę wysokotłuszczową, tym większe rozmiary osiąga guz nowotworowy. Istotna jest tu nie tylko ilość tłuszczu ale również rodzaj spożywanych tłuszczy. Diety zawierające duże ilości n-6 wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (WNKT) przyspieszają rozwój guzów gruczołu mlekowego u szczurów. Nasycone kwasy tłuszczowe są dużo mniej szkodliwe. Ważna jest też ilość kalorii w diecie – u szczurów karmionych karmą niskotłuszczową, ale wysokokaloryczną również obserwowano szybki wzrost guzów nowotworowych zlokalizowanych w obrębie tkanki gruczołu mlekowego.
LECZENIE – OPERACYJNE USUNIĘCIE GUZA
Jest to leczenie z wyboru w przypadku tej choroby. Jeżeli tylko stan zdrowia szczura na to pozwala, należy jak najszybciej chirurgicznie usunąć nowotwór.
Przyznam, że nieraz operowałam szczurki o wysokim ryzyku anestezjologicznym – z brzydkimi zmianami w płucach czy złymi wynikami badania krwi. Robiłam to na prośbę właścicieli, gdy guz był na tyle duży lub w takim miejscu że alternatywą była tylko eutanazja. Wiele szczurków szczęśliwie przeszło przez te zabiegi i żyłko jeszcze kilka miesięcy. Decyzja w takich przypadkach należy do właściciela, który musi jednak zdawać sobie sprawę, że w takiej sytuacji operacja nie zawsze musi zakończyć się sukcesem.
Jeżeli guzek jest mały a szczurek młody i zdrowy, przy okazji zabiegu usunięcia guza warto przeprowadzić zabieg kastracji samicy. Usuwamy wtedy macicę wraz z jajnikami, odcinając pobudzanie hormonalne i zmniejszając ryzyko pojawienia się kolejnych guzów. Zabieg ten jest najbardziej skuteczny u zwierzątek młodych (około 5-6 miesięcznych), późniejsze jego przeprowadzenie nie daje już tak spektakularnych efektów, jednak jego działanie jest zawsze korzystne. Z moich obserwacji wynika, że zabieg kastracji samicy (usunięcia macicy wraz z jajnikami) przeprowadzany nawet u 1-1,5 rocznych samic znacząco zmniejsza ryzyko pojawienia się guza. Przy okazji likwidujemy też szansę na pojawienie się innych chorób często spotykanych u starszych szczurzyc, a dotyczących zmian zapalnych lub nowotworowych macicy, jajników. O kastracji samic można poczytać w artykule „Kastracja samicy szczura domowego”.
FARMAKOTERAPIA
U szczurków, których nie operujemy – bo rokowanie jest złe, szczurek jest zbyt słaby lub właściciel nie zdecyduje się na ten rodzaj terapii możemy próbować leczenia farmakologicznego.
Najczęściej używa się w tym celu antyestrogenów, inhibitorów aromatazy, agonistów GnRH
Z grupy antyestrogenów stosujemy tu często tamoksyfen (łączony nieraz z melatoniną w celu wzmocnienia jego działania). Wzorujemy się tu na schematach leczenia nowotworów gruczołu mlekowego u ludzi. Lek ten działa poprzez współzawodniczenie z hormonami żeńskimi (estrogenami) o miejsce wiązania z receptorami w komórkach nowotworowych. Tamoksyfen wiąże się nieodwracalnie z receptorem estrogenowym, tworząc stabilne kompleksy. Blokuje w ten sposób wiązanie estrogenu i uniemożliwia jego działanie. W większych stężeniach tamoksyfen hamuje również wytwarzanie receptorów progesteronowych. Zmniejsza w ten sposób siłę działania tych hormonów, skutkiem czego jest jego działanie przeciwnowowotworowe . Długotrwałe stosowanie tamoksyfenu zwiększa jednak ryzyko raka trzonu macicy, wystąpienia udaru mózgu oraz zatorowości płucnej.
Inhibitory aromatazay (Aminoglutetymid, Anastrozol, Letrozol) – różnią się od tamoksifenu mechanizmem działania. Są one inhibitorami syntezy estrogenów na drodze hamowania aromatazy, przekształcającej androgeny nadnerczowe (androstendion i testosteron) w estron i estradiol. Ich działanie polega więc na hamowaniu syntezy estrogenów a nie na hamowaniu ich działania, jak to się dzieje w przypadku tamoksyfenu.
Agoniści GnRH – Leuprorelina, Deslorelina – działają jak agoniści naturalnie występującej gonadoliberyny (GnRH). Hamują wydzielanie gonadotropiny przez przysadkę i hamuje steroidogenezę w jądrach. Podawanie agonistów GnRH powoduje zmniejszenie stężenia LH i FSH a co za tym idzie syntezę hormonów płciowych. Efektem zmniejszenia stężenia hormonów płciowych jest zahamowanie wzrostu nowotworów podlegających stymulacji hormonalnej (hormonozależnych). Leki te podajemy w postaci zastrzyku (powtarzanego średnio co 3 tygodnie) lub w postaci implantu (działającego około 18 miesięcy). Implant prowadzi do tzw. kastracji farmakologicznej – czyniąc zwierzątko bezpłodnym i jest alternatywą dla kastracji chirurgicznej. Problemem w stosowaniu tej terapii, która wydaje się być najskuteczniejsza (z metod farmakologicznych) jest wysoka cena tych leków. Trzeba również pamiętać że kastracja chemiczna nie chroni zwierzątka przed chorobami macicy (ropomaciczem, nowotworami), przed czym chroni kastracja przeprowadzona chirurgicznie.
PODSUMOWANIE:
Aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia nowotworów gruczołu mlekowego i przedłużyć czas życia szczurzyc należy:
- wcześnie kastrować młode samice (chirurgicznie lub chemicznie za pomocą implantu). Osobiście jestem za metodami chirurgicznymi, jednak jeśli nie są one możliwe (wiek szczurka, brak doświadczonego chirurga) kastracja chemiczna wydaje się być dobrą alternatywą.
- szybko usuwać chirurgicznie pojawiające się guzy (nie czekając aż guz osiągnie duże rozmiary, wrośnie do niego wiele naczyń, osłabi organizm szczura, spowoduje swoim rozmiarem że czas trwania operacji będzie dłuższy).
- w przypadku braku możliwości leczenia chirurgicznego porozmawiać z lekarzem o możliwościach leczenia farmakologicznego.