Kamień lub piasek w pęcherzu moczowym królika.

Opublikowano:

autor:

Lek. Wet. Lidia Lewandowska

Zarówno kamica pęcherza moczowego jak i występowanie w nim piasku, są to stosunkowo często spotykane problemy w medycynie królików. Dlatego właściciele powinni posiadać szerszą wiedzę na ten temat i być wyczuleni na możliwe objawy kliniczne. Brak reakcji przy całkowitej niedrożności dróg moczowych spowodowanej przez kamień czy piasek kończy się śmiercią zwierzęcia. Zbyt późna reakcja może uniemożliwić zakończoną sukcesem interwencję chirurgiczną. Jakie objawy powinny nas zaniepokoić?

OBJAWY KTÓRE MOGĄ SUGEROWAĆ OBECNOŚĆ KAMIENIA/PIASKU W PĘCHERZU MOCZOWYM:

  •  brzydki zapach moczu
  •  gęsty „zamulony” mocz
  •  krew w moczu (nie należy jej mylić z wydalanymi tą drogą przez króliki porfirynami, które również mogą barwić mocz na czerwono).
  • sikanie poza kuwetą, w różnych nietypowych miejscach
  • zwiększoną lub zmniejszoną ilość wypijanej wody.
  • zwiększona lub zmniejszoną ilość wydalanego moczu
  • mokre pachwiny, tylne łapki – które świadczą o wielomoczu 
  • częste oddawanie małych ilości moczu
  • bolesne oddawanie moczu
  • głośne zgrzytanie zębami
  • przyciskanie brzucha do ziemi
  • niechęć do ruchu
  • posmutnienie, apatia
  • chudnięcie

CO ROBIĆ JEŚLI ZAOBSERWUJEMY TAKIE OBJAWY?

Jeśli zauważymy któryś z powyższych objawów u swojego królika należy szybko udać się z nim do lekarza weterynarii, który wykona dalsze badania. Mogą one świadczyć np. o zapaleniu pęcherza moczowego, zapiaszczeniu pęcherza, chorobach nerek, występowaniu nowotworów dróg moczowych, kamicy dróg moczowych.

JAKIE BADANIA POMAGAJĄ W DIAGNOZIE?

Pierwszym badaniem jest badanie kliniczne – staranne omacanie jamy brzusznej oraz zebranie dokładnego wywiadu związanego z występującymi objawami chorobowymi.

Następnie wykonywane są dalsze badania w zależności od potrzeb i stanu zdrowia zwierzęcia – zdjęcia RTG, badanie USG dróg moczowych, badania krwi, badania moczu.

CO MOŻEMY ZOBACZYĆ NA ZDJĘCIU RTG?

Kamienie, które możemy spotkać w drogach moczowych królików są cieniujące i dobrze widoczne na zdjęciach RTG.

Zdj. 1. Mały kamień w pęcherzu moczowym (jego części brzusznej).
Zdj. 2. Duży kamień w pęcherzu moczowym (jego części brzusznej).
Zdj.3. Duży kamień w pęcherzu moczowym (jego części miednicznej). Kamień powoduje niedrożność cewki moczowej, dlatego pęcherz moczowy jest ogromny i zajmuje prawie pół brzucha.

Lekkie cieniowanie pęcherza na zdjęciu RTG jest zjawiskiem fizjologicznym. Problem pojawia się przy dużym zagęszczeniu kryształów – wtedy cieniowanie staje się patologiczne, mocne.

Zdj.4. Duża, patologiczna ilość piasku w pęcherzu moczowym królika (lokalizację pęcherza wskazuje biała strzałka).

LECZENIE KAMICY PĘCHERZA MOCZOWEGO:

U królików nie ma możliwości rozpuszczania kamieni odpowiednią karmą, ani rozbijania ich przy pomocy ultradźwięków. Kamień raz powstały trzeba usunąć chirurgicznie. Istnieje pewna mała szansa, że króliczek sam „urodzi” taki kamień, jednak często próba wydostanie się kamienia cewką moczową kończy się całkowitą niedrożnością dróg wyprowadzających mocz i śmiercią zwierzęcia.

Kamica wiąże się zazwyczaj z dużą bolesnością. Zwierzęta takie w zaawansowanym stadium choroby (gdy kamień jest duży i spowodował silne zapalenie pęcherza), bądź nawet z małym kamieniem, który jednak ze względu na swą lokalizację spowodował częściową lub całkowitą niedrożność dróg wyprowadzających mocz, często przestają jeść i pić. Trafiają więc do nas odwodnione, z zaburzeniami pracy przewodu pokarmowego. Jeśli tylko się da (nie ma całkowitej niedrożności), próbujemy najpierw odpowiednio nawodnić zwierzę, zabezpieczyć je przeciwbólowo i ponownie pobudzić do pracy jego przewód pokarmowy. Następnym krokiem jest operacyjne usunięcie kamienia z pęcherza moczowego (cystotomia).

Kamica pęcherza jest stanem zagrażającym życiu. Infekcja pęcherza może drogą wstępującą prowadzić do zapalenia nerek i trwałego ich uszkodzenia. Kamień może przesunąć się do części miednicznej pęcherza czy do cewki moczowej i spowodować ich częściową lub całkowitą niedrożność. Gdy wystąpi niedrożność całkowita dróg moczowych, śmierć królika następuje w ciągu 2-5 dni.

Kamienie usuwane z pęcherza są zazwyczaj okrągłe, mają jednak różne struktury (od gładkich po mocno chropowate). Mogą być pojedyncze lub występować w większej liczbie. Na zdjęciach poniżej przedstawiam przykłady kamieni usuniętych z pęcherzy naszych małych króliczych pacjentów:

Z CZEGO ZBUDOWANE SĄ KAMIENIE?

Według szerokiego badania, prowadzonego w latach 1981-2007 w Minnesocie1, przebadano aż 4468 kamieni pochodzących od różnych zwierząt, nadesłanych przez lekarzy weterynarii. W tej grupie 1011 kamieni pochodziło z dróg moczowych królików.

Pośród króliczych kamieni największą ilość stanowiły kamienie zbudowane z węglanu wapnia (702 sztuki), następną dużą grupę stanowiły kamienie o mieszanym składzie (262 sztuki), dalej kamienie zbudowane w fosforanów wapnia (14 sztuk), oraz pojedyncze sztuki złożone z węglanów fosforanowo-magnezowo-wapniowych, szczawianów wapnia, krzemionki, fosforanów magnezowo-wapniowych, struwitów.

LECZENIE ZAPIASZCZENIA PĘCHERZA MOCZOWEGO:

Problemem nie jest sam fakt występowania kryształów w moczu królika. Kłopoty zaczynają się, gdy dojdzie do znacznego zwiększenie ilości osadu, bądź zmniejszenia dobowej objętości moczu. Obydwa te czynniki mogą doprowadzić do sytuacji, gdy mocz staje się gęsty, mulisty, a obecny w nim osad może zacząć sprawiać problemy:

▸drażniąc ścianę pęcherza może prowadzić do rozwoju przewlekłego zapalenia pęcherza

▸może dojść do agregacji kryształów i powstania kamicy (uwaga! kamień w drogach moczowych może jednak utworzyć się również samoistnie, bez obecności piasku).

▸może dojść do przytkania cewki moczowej piaskiem, prowadząc do jej niedrożności. Zastój moczu może prowadzić do uszkodzenia nerek, a nawet śmierci zwierzęcia (jeśli nie zostanie wykryty na czas).

Leczenie polega na płukaniu pęcherza. W naszej przychodni (Specjalistyczna przychodnia weterynaryjna dla Małych Ssaków – OAZA – Kraków) terapię prowadzimy w ten sposób, że pacjent zostaje u nas w szpitalu na cały dzień. Dostaje kroplówki, a gdy pęcherz się wypełnia delikatnie wyciskamy jego zawartość. Zazwyczaj wymaga to kilkakrotnego powtórzenia, aby pozbyć się piasku z pęcherza. Proszę nie próbować robić tego samodzielnie w domu! Zły nacisk na pęcherz, zwłaszcza przy zalegającym w cewce piasku może skończyć się pęknięciem pęcherza moczowego!

Czasem używamy techniki zwanej urohydropulsją. Polega ona na założeniu cewnika moczowego, a następnie wlaniu do pęcherza letniego płynu fizjologicznego. Dalej, poprzez odpowiedni ucisk masujemy pęcherz, aby zmieszać wlany do niego płyn z jego gęstą zawartością i wyciskamy całą zawartość. Oczywiście wszystkie te czynności wykonujemy po podaniu leków rozluźniających cewkę moczową i przeciwbólowych.

Jeśli wszystkie sposoby zawiodą, a pęcherz wypełnia duża kula twardego odwodnionego piasku pozostaje zabieg chirurgiczny – cystotomia – czyli tak jak w przypadku kamienia – chirurgiczne usunięcie zawartości pęcherza. Taka konieczność w przypadku piasku zachodzi jednak rzadko.

Zdj. 5 – Wygląd pęcherza ze zdjęcia powyżej (zdj.4) po pierwszym płukaniu pęcherza moczowego.
Zdj.6 – ten sam pęcherz po drugim płukaniu pęcherza – widzimy, że cieniowanie nie jest już takie mocne.
Zdj. 7 – ten sam pęcherz po trzecim płukaniu – cieniowanie jest jeszcze słabsza, ilość piasku w pęcherzu mniejsza.
Zdjęcie 8 – ten sam pęcherz po czwartym płukaniu. Prawidłowy wygląd pęcherza moczowego królika.

CZY JEŚLI ZNAJDZIEMY W MOCZU KRÓLIA KRYSZTAŁY, JEST TO JUŻ POWÓD DO NIEPOKOJU?

Nie. Mocz królika fizjologicznie zawiera wiele kryształów. Znajdywane podczas badania moczu węglany wapnia (występujące najliczniej), fosforany amonowo-magnezowe czy szczawiany wapnia są zjawiskiem naturalnym2. Problem zaczyna się wtedy, gdy dochodzi do ich nadmiernego zagęszczenia.

JAKIE SĄ PRZYCZYNY ROZWOJU KAMICY/ ZAPIASZCZENIA PĘCHERZA MOCZOWEGO KRÓLIKA?

Problem jest złożony, składa się na niego prawdopodobnie kilka przyczyn. Dotyka on statystycznie najczęściej mało ruchliwe, otyłe króliki, w średnim wieku bądź starsze. W niektórych przypadkach nie jesteśmy w stanie ustalić przyczyny tworzenia się piasku/kamieni u danego osobnika. Jedno jednak wiemy na pewno – nie można zrzucać wszystkiego na sam poziom wapnia w diecie. A diety nisko wapniowe mogą spowodować więcej szkody niż pożytku.

Co predysponuje króliki do rozwoju tych zaburzeń?

  • fizjologia królika – fakt, że króliki bardzo łatwo absorbują wapń z jelit, a jego nadmiar wydalany jest z moczem. Czy jednak sam wapń może wywołać aż takie problemy? Eksperymentalne karmienie królików wysokowapniową dietą doprowadzało u nich do zwapnienia aorty oraz nerek, ale nie powodowało pojawienia się kamieni w drogach moczowych3. To pokazuje, że musimy brać pod uwagę również inne czynniki predysponujące do wystąpienia kamicy czy piasku w pęcherzu.

  • otyłość – przekarmianie jest jednym z grzechów głównych właścicieli domowych królików. Króliki otyłe zazwyczaj dostają zbyt dużo białka i wapnia w diecie. Otyłość wpływa na zmniejszenie aktywności królika, co przyczynia się do zalegania osadu w jego pęcherzu moczowym.

  • mniejsza aktywność – spowodowana otyłością lub małą ilością bodźców zachęcających do ruchu. Może też wynikać u starszych zwierząt z różnych chorób – takich jak zapalenia stawów, choroby zwyrodnieniowe stawów, choroby kręgosłupa.

  • powstrzymywanie oddawania moczu – króliki dziko żyjące sikają często w małych ilościach, aby oznaczyć teren. Zjawisko to nie występuje u kastrowanych królików, trzymanych w domu, nauczonych korzystania z kuwety. Przyczynia się to niestety do większej częstości występowania kamicy/piasku u naszych domowych milusińskich w porównaniu z dziko żyjącymi królikami. Tworzenie kamieni w nerkach królików udało się szybko i z dużą skutecznością wywołać eksperymentalnie, poprzez stworzenie mechanicznej, tymczasowej niedrożności dróg moczowych4. Regularne powstrzymywanie się przez wiele godzin od oddawania moczu, można traktować jako pewnego rodzaju niedrożność – mimo, że jest ona natury bardziej psychicznej niż fizycznej. Niektóre króliki domowe nie wysikają się, gdy są zamknięte w klatce. Czekają na powrót właściciela z pracy i oddają mocz dopiero na wybiegu. Jeśli więc taki przykładowy królik, który nie chce sikać w klatce, będzie trzymany dzień w dzień wiele godzin w zamknięciu, zwiększy to ryzyko wystąpienia u niego chorób dróg moczowych. Niektóre króliki nie chcą sikać do brudnej kuwety i przetrzymują mocz tak długo, jak tylko się da, w oczekiwaniu na jej sprzątnięcie. Pamiętajmy więc, aby regularnie dbać o czystość króliczej toalety.

  • woda! – brak dostępu do świeżej wody, woda rzadko zmieniana, poidło z którego królikowi ciężko jest pić – to wszystko wpływa na mniejszą ilość wypijanej wody, a w efekcie na gorsze nawodnienie zwierzęcia i mniejszą ilość wytwarzanego przez nie moczu.

  • zła dieta, dodatkowa suplementacja witaminowo-mineralna – króliki domowe często są przekarmiane, a pokarm który dostają nie zapewnia im dostatecznej ilości wody. Modne w ostatnich czasach jest trzymanie królika na diecie składającej się głownie z siana, suszonych ziół, granulatu i małej ilości warzyw i owoców. Nawet jeśli królik pije dodatkowo wodę, to nigdy nie przyjmie jej w takiej ilości, jak inny królik, pijący mniej wody, ale dostający świeże zielonki do jedzenia. Im bardziej dieta będzie zbliżona do naturalnej (pastwisko!) tym lepiej będzie funkcjonował nasz zwierzak. Podawanie na własną rękę witamin i minerałów (tak na wszelki wypadek, aby króliczek był zdrowszy) nigdy nie jest dobrym pomysłem.

  • choroby nerek – wydalanie wapnia u królika odbywa się przez nerki, przez ten narząd jest ono również regulowane. W zależności od potrzeby, nerki mogą wydalać więcej wapnia, bądź zatrzymywać go w organizmie. Wapń wydalany jest w postaci węglanów wapnia. Pewna ilość osadu w moczu królika jest więc fizjologią. Jasny mocz bez osadu wydalają jedynie młode, rosnące króliki, samice w ciąży lub karmiące. W innych przypadkach jest to patologia. Może się tak dziać na przykład u zwierząt anorektycznych czy karmionych dietą niedoborową – ubogą w wapń. Ilość wydalanego węglanu wapnia zależy od tego, ile królik go potrzebuje dla siebie, ile dostaje go w diecie, objętości i pH moczu oraz funkcjonowania samych nerek. Choroby nerek mogą poważnie zaburzać mechanizm prawidłowego wydalania wapnia.

  • choroby pęcherza moczowego – samo zapalenie pęcherza jest rzadką przyczyną tworzenia się kamieni u królików. Zapalenie pęcherza występuje natomiast często wtórnie do obecności piasku czy kamienia w pęcherzu. Inną sprawą są zmiany rozrostowe lub pozapalne w obrębie ściany pęcherza – do takich miejsc mogą przyczepiać się kryształki i tworzyć ogniska, z których powstaje później kamień.

  • choroby neurologiczne wpływające na funkcjonowanie pęcherza moczowego (ubytki neurologiczne, atonia pęcherza) – powodują, że pęcherz nie opróżnia się całkowicie, co sprzyja zaleganiu w nim kryształów.

  • wady anatomiczne dotyczące dróg moczowych

  • predyspozycje genetyczne – czasem robimy wszystko dobrze, nie zdiagnozowano żadnych chorób, a mimo to nasz królik ma piasek w pęcherzu lub problem z kamicą. Odpowiedzialna może być za to osobnicza skłonność danego króliczka i niewiele możemy na to poradzić. Takie króliki nie powinny być dopuszczane do rozrodu.
Zdj.9. Mocz wyciśnięty z pęcherza moczowego królika cierpiącego z powodu zapiaszczenia pęcherza. Kolor moczu jest brązowy, a konsystencja gęsta.
Zdj.10 – Mocz wyciśnięty z pęcherza moczowego królika cierpiącego z powodu zapiaszczenia pęcherza. Stan gorszy niż na poprzednim zdjęciu. Mocz jest tak gęsty, że błyskawicznie po wyciśnięciu go z pęcherza zastyga w trójwymiarowych formach.

CZY MOŻNA ZAPOBIEGAĆ POJAWIENIU SIĘ KAMICY/ PIASKU W PĘCHERZU?

Niestety, gwarancji że się na pewno uda nikt nam nie da, można jednak (i warto!) czynić wszystko co w naszej mocy, aby zmniejszyć ryzyko ich wystąpienia. Co możemy robić?

Woda !!!!!!!!!!!!

Woda wydaje się być najważniejszym czynnikiem, którego niedobór prowadzi do tworzenia się piasku i kamieni w drogach moczowych. Jeśli zwierzę pije mniej wody, wydala też mniej moczu. Wydalany wapń osiąga więc dużo wyższe stężenia w tej mniejszej ilości moczu. Dlatego, gdy występują problemy z drogami moczowymi odpowiednie nawodnienie organizmu ma tak wielkie znaczenie.

Co musimy wiedzieć o wodzie:

  • Nie powinniśmy podawać wód mineralnych z powodu dużej zawartości wapnia.

  • Najlepsza jest woda z kranu. Ma ona kilkukrotnie mniej wapnia niż woda mineralna z butelek.

  • Przed podaniem wody z kranu warto ją zagotować i wystudzić. To powoduje tzw. „zmiękczenie wody”. Dzięki tej technice część minerałów (zwłaszcza związków wapnia i magnezu) wytrąci się i opadnie na dno. Po wystudzeniu takiej wody podajemy ją, nie zlewając jej aż do samego dna (tam na dnie będą znajdowały się te wytrącone minerały).

  • Woda powinna być świeża, często zmieniana, tak, aby zwierzę chciało ją pić. Stara woda, do której powpadały różne brudy nie jest atrakcyjna i zwierzęta wypijają jej mniej.

  • Króliki wolą pić z miseczek niż z poidełek z kulką. Myślę, że wszyscy instynktownie to czujemy, jednak zostało to również potwierdzone w trakcie badania przeprowadzonego w Zurichu5 na królikach miniaturowych. Badano tam ilość pobieranej wody w przypadku karmienia karmą suchą i świeżą (natka z pietruszki), oraz w warunkach ograniczonego poboru wody. Picie z miski jest łatwym i naturalnym sposobem picia przez królika. Woda z poideł kulkowych wymaga mniej nadzoru (zwierzę jej nie rozlewa, nic do niej nie wpada), ale też wymaga od zwierzęcia większego wysiłku, aby pobrać jej właściwe ilości. Dlatego nie wszystkie króliki, które mają dostęp tylko do poideł kulkowych wypijają odpowiednie ilości wody. Zaleca się więc, aby króliki, które mają problem z kamicą czy zapiaszczeniem dróg moczowych, miały dostęp do wody w miskach. Można łączyć te źródła wody (podawać i w poidle i w misce). Aby zmniejszyć ryzyko zanieczyszczenia wody, miskę można postawić w klatce na małym podwyższeniu. Dla królików wolno biegających miskę stawiamy poza klatką. No i pamiętamy o regularnym zmienianiu wody na świeżą (nawet, gdy nic do niej nie wpadnie).

  • Zwierzęta lubią słodki smak. Możemy to wykorzystać, jeśli zależy nam na zwiększeniu ilości wypijanej przez naszego podopiecznego wody. Jak to zrobić? Kupujemy soczek dla dzieci (bez dodatku sztucznych cukrów), i dodajemy go do wody. Chodzi o dodanie najmniejszej ilości soku, która spowoduje wzrost spożycia wody. Ma to być leciutko wyczuwalny słodki smak, a nie picie przez królika soku zamiast wody! Ponieważ sok taki po otwarciu szybko się psuje można rozlać go do pojemnika na kostki lodu i zamrozić. Później wykorzystujemy go stopniowo, partiami rozmrażając. Nie używamy tej metody oczywiście u wszystkich królików, ale tylko u tych, dla których zdrowia zwiększenia spożycia wody może okazać się kluczowe. Jaki sok nasz królik będzie najbardziej lubił? To pytanie należy zadać jemu :) Warto kupić kilka smaków i sprawdzić doświadczalnie, czy któryś z nich szczególnie przypadał mu do gustu. Jeśli któryś wydał mu się najsmaczniejszy – tego powinniśmy się trzymać. Taką wodę oczywiście należy po kilku godzinach wymieniać na nową.

  • Przed podaniem do jedzenia, warzywa czy zielonki myjemy, a po myciu podajemy z obecną na nich wodą. Tak, wiem, często widzę to zdziwione spojrzenie, gdy mówię o tym w gabinecie. Oczywiście znam teorię, że wszystko należy wycierać, a woda na roślinach zabija … ale – czy ktoś widział dzikiego królika, który wychodząc rano na wypas przeciera szmateczką trawę z rosy, aby zjeść ją suchą? A owce na pastwiskach na których spędzają kilka miesięcy – czy pasterz biegnie po każdym deszczu i krzyczy do nich – „stop, nie jeść, mokre, stop!”??? To nie o to w tym wszystkim chodzi. Myślę, że autorom teorii o wycieraniu warzyw i zielonek chodziło o coś innego. Roślina ścięta, zmoczona, pozostawiana w cieple szybko zaczyna się zaparzać. Skarmienie taką rośliną po kilku godzinach od jej zebrania może skończyć się problemami Dlatego zasada jest taka – myjemy i podajemy od razu do spożycia, a co zostało nie zjedzone – usuwamy. Wtedy wszystko będzie dobrze. Najnowsze książki dotyczące medycyny królików idą jeszcze dalej – zalecając wręcz spryskiwanie warzyw/zielonek wodą, aby królik więcej jej pobrał przy okazji jedzenia. Nie bójmy się wody.

  • Gdy wszystkie powyższe techniki zawiodą pozostaje jeszcze dopajanie króliczka wodą przy pomocy strzykawki.

Właściwa dieta

Pamiętajmy – jeśli kochamy swojego królika, to zadbajmy o to, aby miał dostęp do dobrej jakości sianka oraz zaprzyjaźnijmy się z panią z warzywniaka. Jeśli mamy dostęp do trawy, warzyw i świeżych ziół – to cudownie! Nasz królik będzie przeszczęśliwy. Zjadanie pokarmów, które same w sobie mają wodę jest jednym z podstawowych sposobów właściwego nawodnienia królika.

Siano jest bazą, która powinna być stale dostępna w codzienności naszego królika. Siano może pochodzić z traw (np. tymotki czy stokłosy) lub roślin strączkowych (np. koniczyna, lucerna). Siano z roślin strączkowych charakteryzuje się większą zawartością białka i wapnia niż siano z traw, nie jest więc zalecane dla królików (poza okresem wzrostu i rozrodu)5 . Siano w tymotki jest dobrym rozwiązaniem, jednak na dłuższą metę jest zbyt ubogie (monodieta). Należy więc przeplatać je sianem łąkowym, które będą miały w sobie większą różnorodność składników. Jeśli kupujemy siano łąkowe nie wybierajmy tego z dodatkiem roślin motylkowych (koniczynyny, lucerny) – no chyba, że nasz królik wyczynowo trenuje jakiś sport, wtedy taki dodatek białka/wapnia będzie w jego menu uzasadniony ;) U dorosłych królików nie stosujmy też siana z lucerny, ponieważ ma najwyższy poziom wapnia.

Zielonki powinny być drugim po sianie składnikiem w diecie królika. Poza tym, że są źródłem wody, dostarczają też wielu składników odżywczych. Nie bójmy się ich. Przekroczenie poziomu wapnia w diecie u królika karmionego zielonkami jest naprawdę trudne. Owszem, mają one w sobie sporo wapnia, jednak głównym ich składnikiem jest woda. Trzeba więc zjeść ich naprawdę dużo, aby osiągnąć wysoki poziom spożycia wapnia.

Suszki ziołowe zastąpmy w większości świeżymi. Trochę można dawać, ale trochę to jest łyżka dziennie, a nie garść. Suszone zioła są jednym z najbardziej bogatych w wapń elementów diety (poza granulatem) jaki podajemy naszym królikom. Trzeba mieć tego świadomość. Podając zioła w wersji suszonej nie tylko pozbawiamy królika wody, ale również serwujemy mu zawarte w nich związki mineralne w bardzo skoncentrowanej formie. Dlatego nie jestem ich zwolennikiem u królików mających problemy z drogami moczowymi.

Królikom, które mają problem z zapiaszczeniem, bądź kamicą dróg moczowych najlepiej odstawić całkowicie granulat. Bywają jednak osobniki, zwłaszcza starsze lub z problemami stomatologicznymi, które bez granulatu zaczynają tracić na wadze. Wówczas musimy go podawać, wybierzmy jednak wtedy granulat na bazie traw i podawajmy go oszczędnie – tyle ile musimy, aby królik nie chudł (no chyba, że nasz królik jest otyły, wówczas pewna utrata wagi jest nawet wskazana).

Warzywa powinny stanowić 10-15% króliczej diety, są więc pewnym dodatkiem a nie podstawą. Zawierają one ogólnie mało wapnia i nie są problemem jeśli chodzi o omawiany temat.

Owoce też zawierają mało wapnia, jednak powinny być podawane rzadko, z powodu dużej ilości cukrów. U otyłych królików nie powinniśmy być podawane wcale lub w minimalnych ilościach.

Nie podawajmy też na własną rękę żadnych suplementów witaminowo-mineralnych.

Wiem, ze temat jest ważny, dlatego w kolejnych tygodniach pojawią się na naszej stronie artykuły nawiązujące do tej samej problematyki a dotyczące:

  • wapnia i szczawianów w diecie królika (artykuł już pojawił się na stronie :)
  • zielonek jakie możemy podawać królikom
  • sposobów, jak krok po kroku można wrócić do naturalnej diety i uszczęśliwić swojego królika

Ruch, otyłość

Na kamicę pęcherza chorują częściej króliki, które są otyłe i mało ruchliwe.

Jedno z drugim trochę się łączy – otyły zwierzak jest mniej skłonny do ruchu. Brak ruchu powoduje zmniejszone pragnienie (a więc i mniejszą produkcję moczu), powoduje również dłuższe zaleganie moczu w pęcherzu i brak mieszania się jego zawartości (co ma miejsce w przypadku aktywności zwierzęcia). Łatwiej więc o niebezpieczne zagęszczenie się piasku, czy tworzenie kamieni.

Otyłość nie bierze się znikąd. Niestety przelewamy swoją miłość na zwierzaka w zły sposób, dogadzając mu wysokobiałkowymi smakołykami. Chcemy być dla niego dobrzy, ale nie powinniśmy tak robić, jeśli naprawdę chcemy jego dobra. Utrzymując królika w dobrej kondycji najlepiej okazujemy mu swoją miłość.

Jeśli mamy dobrze zabezpieczony ogródek, albo wybieg – królik z pewnością z radością będzie spędzał tam dużo czasu. Warto umożliwić mu możliwość ruchu na świeżym powietrzu.

Uczulam jednak, aby w nadgorliwości po przeczytaniu tego artykułu nie zmuszać do biegania po schodach starszego króliczka ze zwyrodnieniami stawów! Cele należy dopasować do możliwości zwierzęcia. Primim non nocere (po pierwsze nie szkodzić) – tej zasady się zawsze trzymajmy.

Choroby

Czasem niechęć do poruszania się może nie wynikać z otyłości, ale z występowania chorób towarzyszących. Mówimy tu najczęściej o stanach zwyrodnieniowych kręgosłupa, zapaleniu stawów, zapaleniu skóry podeszwy czy innych chorobach powodujących przewlekły ból.

W takich sytuacjach należy skupić się na leczeniu choroby pierwotnej. Jeśli uda się poprawić stan kliniczny królika, również funkcjonowanie jego dróg moczowych może ulec poprawie.

Stres

Gdy zwierzę żyje w stresujących warunkach to mniej się rusza, mniej pije i sika.

Oczywiście nie mamy wpływu na chwilowe stresy pojawiające się w życiu królika. Jeśli jednak nasz podopieczny żyje w ciągłym stresie – to może być dla niego duży problem. Czym jest duży stres dla królika? Może być nim przebywanie w hałaśliwym pomieszczeniu, czy mieszkanie z innym królikiem o „trudnym charakterze”. Jak byśmy się czuli dzieląc mieszkanie z kimś, kto w każdej chwili może nam wlać? Tak też czuje się nasz królik połączony w parę z bardziej dominującym, agresywnym osobnikiem. Takie sytuacje mogę odbić się na zdrowiu królika, a drogi moczowe są jednym z tych miejsc, gdzie tego typu problemy się ujawniają.

Leki

U ludzi, psów czy kotów stosuje się leki mające na celu zmianę pH moczu na bardziej zasadowy – np. cytrynian potasu. Ma to swoje uzasadnienie. W kwaśnym moczu tworzą się złogi szczawianowe, moczanowe. Kamica szczawianowa jest bardzo częstym problemem u ludzi i zwierząt mięsożernych, których mocz jest z natury kwaśny. U królików sprawa przedstawia się jednak zupełnie inaczej. Ich pH moczu jest fizjologicznie zasadowe, więc powyższe kamienie stanowią u nich marginalny problem.

Cytrynian potasu nie jest lekiem obojętnym dla zdrowia, w ulotce leku można znaleźć szereg przeciwwskazań dla jego stosowania. Ponieważ jego działanie ma na celu zmianę pH moczu z kwaśnego na zasadowy (który i tak już u królika występuje), aby ograniczyć tworzenie się kamieni charakterystycznych dla moczu kwaśnego (szczawiany, moczany), podawanie tego leku w przypadku chorób dróg moczowych królików nie ma medycznego uzasadnienia6.

OD CZEGO ZALEŻY ROKOWANIE PRZY KAMICY/ ZAPIASZCZENIU PĘCHERZA?

Rokowanie zależy od długości trwania procesu chorobowego, stopnia uszkodzenia nerek, lokalizacji kamienia, stanu klinicznego zwierzęcia. Część króliczków po operacji usunięcia kamienia szybko wraca do zdrowia i nigdy nie ma nawrotu choroby. Niestety jest i druga skrajność – gdy stan zwierzęcia jest tak zły, że nie przeżywa ono operacji. Piasek też bywa groźny – jeśli zatka cewkę moczową, uniemożliwiając oddawanie moczu – stanowi bezpośrednie zagrożenie życia królika – tak samo jak kamień.

Zarówno po usunięciu kamienia jak i piasku królik wymaga regularnych kontroli weterynaryjnych i podejmowania odpowiednich działań, gdyby problem miał tendencję nawracać.

Pamiętajmy: kamicy i piaskowi w pęcherzu nie jest winien tylko wapń w diecie, a stosowanie diet nisko wapniowych wręcz szkodzi królikowi (odwapnianie kości, choroby zębów). Ilość wapnia w diecie powinna być optymalna. Dobre nawodnienie jest zasadniczym elementem prewencji (dostęp do odpowiedniej wody, duże ilości zielonek w diecie). Bardzo istotne jest zachęcanie królika do ruchu i dbanie o to, aby nie był otyły. Leczenie chorób które mogą wtórnie wpływać na drogi moczowe oraz życie pozbawione przewlekłego stresu są również bardzo istotne. Jeśli mimo wszystkich naszych starań problem się jednak pojawi – należy szybko udać się do lekarza weterynarii i rozpocząć odpowiednie leczenie.


CZYTAJ WIĘCEJ – nasi pacjenci z podobnym problemem:

lek. wet. Lidia Lewandowska

Specjalista Chorób Zwierząt Futerkowych (od 2006r)
Lekarz z ponad 21 letnią praktyką dotyczącą leczenia zajęczaków (królików) i gryzoni
Wykładowca na sympozjach dla lekarzy weterynarii
Autorka licznych publikacji naukowych dotyczących chorób zwierząt egzotycznych
Konsultantka książek naukowych z dziedziny medycyny królików i gryzoni
Kierownik Specjalistycznej Przychodni Weterynaryjnej dla Małych Ssaków – OAZA

BIBLIOGRAFIA:

1. "Quantitative analysis of 4468 uroliths retrieved from farm animals, exotic species, and wildlife submitted to the Minnesota Urolith Center: 1981 to 2007", Carl A Osborne 1, Hasan Albasan, Jody P Lulich, Eugene Nwaokorie, Lori A Koehler, Lisa K Ulrich, Vet Clin North Am Small Anim Pract. 2009

2. "Water intake in domestic rabbits (Oryctolagus cuniculus) from open dishes and nipple drinkers under different water and feeding regimes", A. Tschudin, M. Clauss, D. Codron, A. Liesegang and J.-M. Hatt, Journal od Animal Physiology and Animal Nutrition, 2010

3. "Effects of increasing calcium- and vitamin D supply on calcium metabolism of rabbits", Kamphues J.; Carstensen P.; Schroeder D.; Meyer H.; et al. Tieraerztliche Hochschule Hannover, 1986

4. "Experimental model of calcium-containing renal stone formation in a rabbit" H Itatani, T Yoshioka, M Namiki, T Koide, M Takemoto, T Sonoda, Invest Urol. 1979

5. Książka: "Ferrets, Rabbits, and Rodents: Clinical Medicine and Surgery",  Katherine Quesenberry, Christoph Mans, Connie Orcutt, 2021, str.213

6. Książka: "Textbook of Rabbit Medicine", Molly Varga, 2013r

Facebook
Twitter
WhatsApp
Email

czytaj również:

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies (ciasteczek) w celach analizy ruchu.