Kawie domowe (świnki morskie) mają 2 pary siekaczy, które stale rosną. I choć wrodzone wady siekaczy nie występują u niech często, to jednak problemy z siekaczami nie należą do rzadkości. Jednym z nich jest złamanie jednego lub większej ilości siekaczy. Jak może do tego dojść? Z czego może wynikać? Odpowiedzi znajdą Państwo w poniższym artykule.
Na uzębienie świnki morskiej składa się 20 zębów – ma ona 4 siekacze, 4 zęby przedtrzonowe oraz 12 zębów trzonowych. Można to zapisać za pomocą wzoru zębowego I:1/1, C:0/0, PM:1/1, M:3/3. W zapisie tym cyfry 0 mówią nam o tym, że świnka morska nie posiada kłów. Wszystkie zęby świnki morskiej są stale rosnące i pozbawione korzeni. Czy to oznacza, że świnka morska ma tylko takie małe ząbki, które wystają nad powierzchnię dziąsła? Oczywiście, że nie. Część zęba zlokalizowana w zębodole jest długa i mocna, jednak anatomicznie nie różni się ona od części wystającej ponad dziąsło. Nie możemy więc mówić tu o elementach zęba takich jak korona i korzeń (jak ma to miejsce u człowieka, psa czy kota). Czasem można znaleźć w literaturze nazwę „korony rezerwowej” jako określenie części poddziąsłowej zęba u świnki morskiej i jest to określenie jak najbardziej poprawne.
W języku potocznym oczywiście mówimy często o korzeniach zębów, nawet u zajęczaków i gryzoni (gdy mówimy o części zęba zlokalizowanej pod dziąsłem), trzeba mieć jednak świadomość, że u tych naszych małych pacjentów ten „korzeń” jest tym samym co „korona”.
Siekacze u świnki są koloru białego. Zakończone są ostro, w kształcie dłuta – dzięki temu z łatwością mogą ciąć pokarm na mniejsze części. Gdy mówimy o dwóch górnych siekaczach to omawiamy siekacze szczęki, gdy mowa natomiast o dolnych siekaczach, to dotyczy ona siekaczy żuchwy. Gdy spojrzymy od przodu na świnkę morską siekacze żuchwy i szczęki nie są takiej samej długości. Fizjologicznie widoczna część siekacza żuchwy powinna być około 2 razy dłuższa od obserwowanej długości siekacza szczęki.
CZEMU SIEKACZE MOGĄ ULEC ZŁAMANIU?
Złamanie zęba może nastąpić na skutek urazu mechanicznego. U świnek najczęściej mamy do czynienia z upadkiem z wysokości (z rąk właściciela na podłogę), przypadkowym nadepnięciem czy uderzeniem drzwiami. Wówczas dochodzi często do złamania jednego lub większej ilości siekaczy. Czasem towarzyszy temu równoczesny uraz tkanek miękkich oraz kości żuchwy lub szczęki. Najczęściej fragment zęba odłamuje się na wysokości linii dziąsła lub trochę poniżej. Widoczny jest wówczas brak jednego, bądź większej ilości siekaczy, może pojawić się w okolicy pyszczka krew.
Do złamań zębów może dochodzić również z powodu zaburzeń behawioralnych. Jednym z nich jest zwyczaj szarpania siekaczami prętów klatki. Zachowanie to jest to wywołane najczęściej nudą. U takich zwierząt może dochodzić do mechanicznego uszkodzenia siekaczy.
Dużo łatwiej o złamanie siekaczy, które są przerośnięte. Przerost siekaczy u świnek ma zazwyczaj związek z chorobą i przerostem zębów policzkowych. Jeśli z tyłu dzieje się coś, co powoduje, że zęby nie ścierają się prawidłowo, to świnka nie może prawidłowo zamknąć buzi. Dochodzi wtedy do wtórnego przerostu siekaczy, ponieważ nie dochodzi do ich prawidłowego ścierania się. Jeśli natomiast z tyłu dzieje się coś bolesnego i świnka je bardziej jedną stroną (tą, która mniej boli) dochodzi do nierównego ścierania się siekaczy.
Łatwiej łamią się wreszcie siekacze, które same dotknięte są chorobą stomatologiczną (ich struktura jest zmieniona, są one słabsze, bardziej kruche). Brak takich zębów może wynikać nie tylko z powodu ich złamania, ale również z zahamowania ich wzrostu (dzieje się tak, gdy tkanka germinalna zęba ulegnie uszkodzeniu).
JAK CZUJE SIĘ ŚWINKA ZE ZŁAMANYM SIEKACZEM?
Różnie. Wszystko zależy od tego jak złamany został siekacz, czy uszkodzeniu uległ jeden ząb, czy kilka oraz jak szeroki jest zakres urazu (czy dotyczy tylko siekacza, czy również okolicznych tkanek oraz kości żuchwy/szczęki).
Gdy siekacz uległ złamaniu poprzecznemu, bez urazu tkanek miękkich oraz uszkodzenia kości, zwierzę najczęściej bez problemu pobiera pokarm i właściciel często nie zauważa nawet, że coś się stało. Czasem w trakcie wizyty przy rutynowym badaniu zębów odkrywamy, że świnka nie ma któregoś z siekaczy.
Jeśli złamaniu poprzecznemu uległo kilka siekaczy, nawet bez uszkodzenia tkanek miękkich czy struktury kości świnka będzie miała problem z pobieraniem pokarmu. Siekacze służą bowiem do odgryzania mniejszych fragmentów pokarmu. Do czasu aż odrosną, trzeba będzie ciąć śwince pokarmy zielone na mniejsze części, a warzywa trzeć na tarce.
Przy złamaniu pionowym siekacza (zwykle dotyczy ono jednego zęba), gdy odłamy zębowe ruszają się względem siebie w czasie jedzenia, świnka jest smutniejsza, mniej je.
Gdy dojdzie do urazu tkanek miękkich i/lub złamaniu kości, zwierzę jest obolałe i najczęściej ma duży problemy z jedzeniem. Będzie ono wymagało w trakcie leczenia większego wsparcia (dokarmiania odżywką), aby nie chudło i nie traciło sił.
DIAGNOSTYKA:
Aby sprawdzić, co dzieje się z siekaczami, tkankami miękkimi, kośćmi żuchwy i szczęki konieczne jest dokładne badanie kliniczne oraz radiologiczne. Używa się do tego aparatu RTG ogólnego oraz stomatologicznego (aby wykonać zdjęcia wewnątrzustne).
JAK WYGLĄDA LECZENIE?
Znowu różnie – w zależności od tego, co się dzieje.
Zdrowy ząb, który uległ poprzecznemu złamaniu, zazwyczaj odrasta. Warunkiem jego prawidłowego odrośnięcia jest jednak zachowanie nienaruszonej tkanki germinalnej (komórki tej tkanki budują zęba). Jeśli uraz mechaniczny był mocny i tkanka ta została zniszczona lub uszkodzona – ząb może nie odrosnąć wcale, bądź odrosnąć, ale w zdeformowanej formie.
Gorzej wygląda sytuacja w przypadku pionowego pęknięcia zęba. Ząb taki, jeśli pęknięcie obejmuje całą jego długość, musi być chirurgicznie usunięty. Nie dojdzie bowiem już nigdy do jego ponownego zrośnięcia się, a jest on źródłem permanentnego bólu w trakcie jedzenia. Świnka po usunięciu jednego siekacza zazwyczaj radzi sobie z jedzeniem bardzo dobrze, a pozostałe siekacze ścierają się prawidłowo.
Gdy doszło do złamania kości żuchwy/szczęki oraz uszkodzenia tkanek miękkich, w trakcie terapii skupiamy się na umożliwieniu prawidłowego zrostu kości oraz wygojeniu tkanek. Na koniec leczenia konieczna jest kontrola, czy siekacze są dobrze ustawione względem siebie i czy ścierają się prawidłowo.
Inną kategorią są braki siekaczy wynikające nie tyle z ich złamania, ile braku odrostu zęba (prawidłowo siekacze świnki morskiej rosną i ścierają się przez całe życie). Dochodzi do tego w przypadkach zaawansowanej choroby stomatologicznej. Łatwo możemy wykryć taką właśnie przyczynę braku zęba wykonując zdjęcia RTG wewnątrzustne nakierowane na siekacze. Tu leczenie będzie typowo stomatologiczne i uzależnione od konkretnej sytuacji.
Jeśli ząb złamał się tak, że czekamy na jego odrost, należy zawsze kontrolować proces odrastania i odpowiednio korygować zęby, jeśli jest to konieczne. Gdy ząb już odrośnie, trzeba też sprawdzić, czy siekacze ścierają się tak, jak powinny. Czasem, zwłaszcza przy urazach mechanicznych, nawet gdy nie doszło do pęknięcia kości, może dochodzić do mniej lub bardziej widocznego przesunięcia któregoś z zębów, co ma bardzo istotny wpływ na późniejszy proces ścierania się zębów. Zęby świnek morskich nie ścierają się bowiem na czymś (np. na twardych pokarmach), ale podczas pocierania zęba o ząb (gdy świnka je). Złe ustawienie zębów względem siebie będzie z pewnością prowadziło do ich przerostu, niezależnie od tego, jak twarde pokarmy będzie zwierzę jadło. Konieczne więc będą regularne korekcje takich zębów.