Udar cieplny w podróży – króliki, kawie domowe, szynszyle, małe gryzonie.
Co łączy wszystkie zwierzęta wymienione w tytule? Zupełnie lub prawie zupełnie nie umieją się pocić. Dodatkowo pokrywa je mniej lub bardziej gęste futro, a zdolności termoregulacyjne mają bardzo słabo rozwinięte. W naturalnych warunkach gorącą porę dnia spędziłyby schowane w cieniu lub norze. Życie z ludźmi, w domowych i ogródkowych warunkach to jednak coś zupełnie innego. Tego ewolucja nie wzięła pod uwagę programując ich organizmy. Czasem więc – najczęściej z niewiedzy […]
Ciąża u koszatniczek
Ciąża u koszatniczek trwa 3 miesiące. To niezwykle długo jak na małe gryzonie, gdzie zazwyczaj po 20-30 dniach ciąży pojawiają się na świecie liczne łyse, ślepe, bezbronne kluseczki. U kosiaków jest inaczej. Maluchy jeszcze będąc w brzuchu u mamy porastają włosem, a ich oczy gotowe są do podziwiania otoczenia zaraz po przyjściu na świat. Małe koszatniczki po urodzeniu wyglądają jak miniaturki dorosłych. Mama jest im niezbędna jeszcze przez 2-3 tygodnie jako źródło […]
Uszkodzenie ogona u koszatniczki
Uszkodzenie ogonka u koszatniczki jest jednym z problemów z jakim zgłaszają się zatroskani właściciele tych ślicznych zwierzątek do lekarza weterynarii. Niekiedy uszkodzenie jest wynikiem chwycenia malucha za ogon, innym razem opiekun zastaje już zwierzątko w takim stanie i nie wie jak do tego doszło. Niezależnie od przyczyny, obraz końcowy wygląda smutno. Kosiak nie ma skóry na mniejszym lub większym fragmencie ogona, widzimy mięśnie osłaniające kręgi ogonowe lub wręcz […]
Trudny poród u koszatniczki – opis przypadku
Ciąża u koszatniczek nie zawsze przebiega pomyślnie. Właściciele powinni być czujni zarówno w trakcie jaj trwania jak i podczas porodu. Jako przykład kosiakowej mamy, która swoją trzecią ciążę prawie przypłaciła życiem posłuży nam Stefania. Stefania miała dwa lata, gdy trafiła do nas w trybie pilnym, ponieważ po urodzeniu dwóch maluszków nie mogła poradzić sobie z trzecim. Trwało to już kilku godzin, dlatego właściciele wsiedli w samochód i przyjechali do nas. Sytuacja rzeczywiście […]